Migawki z wędrówek po północnej Rumunii. Było pięknie

Często dziko, czasami ciężko, zawsze kolorowo

W wędrówkach na szczyt zazwyczaj towarzyszyły nam tubylcze psy. Gdy
tylko zatrzymywałam się na szlaku, trącały mnie nosem i "zaganiały do
stada"

Ciekawym przeżyciem była również wędrówka kulinarna. Zakochałam się w
ciorbach czyli rumuńskich zupach, numerem jeden została klopsikowa
